W ostatniej chwili do czołówki 59. Festiwalu Filmowego w Cannes dołączył Meksykanin Guillermo Del Toro, którego nowy film "Labirynt fauna" - o wojnie domowej w Hiszpanii za czasów generała Franco - zachwycił większość krytyków.
To dzieło, które trudno zaszufladkować; jednocześnie film wojenny i fantastyczno-naukowy z akcentami horroru. Sądzę, że baśnie są bezpośrednim wyrazem ludzkiej podświadomości - tłumaczy twórca, w którego filmie mitologiczne stwory współegzystują na ekranie z okrutnymi żołnierzami. „Labirynt fauna” zebrał tyle euforycznych recenzji, że natychmiast dołączył do ścisłej czołówki dzieł, które w tym roku walczą w Cannes o Złotą Palmę:
Dramat "Babel" Meksykanina Inarritu - z Bradem Pittem i Cate Blanchet w rolach głównych - otrzymał już towarzyszącą festiwalowi Nagrodę Ekumeniczną. Film opowiada między innymi o zbiegach okoliczności i międzyludzkich nieporozumieniach zmieniających oblicze świata. Wśród faworytów jest także słynny hiszpański reżyser Pedro Almodovar i jego nowy film „Volver”.
Miejsce obrad jury, któremu w tym roku przewodniczy reżyser z Hongkongu Wong Kar-Wai, utrzymywane jest w ścisłej tajemnicy. Chodzi o to, by uniknąć medialnej presji. Wśród jurorów jest włoska aktorka Monica Bellucci i aktor Samuel L. Jackson. Narady trwają w odciętej od świata willi, w której podobno nie działają nawet telefony.