Do 123 wzrosła w poniedziałek liczba ofiar śmiertelnych pożarów lasów w środkowej części Chile, w tym w turystycznym regionie Valparaiso. Żywioł zniszczył tysiące domów a wiele osiedli i dzielnic miast zostało zrównanych z ziemią. Prezydent Gabriel Boric ostrzegł, że kraj "stoi w obliczu olbrzymiej tragedii".
Setki osób uważanych jest za zaginione a władze uprzedzają, że liczba ofiar będzie rosła. Ekipy ratunkowe wciąż odnajdują nowe ciała w zgliszczach domów i w spalonych lasach.
Podsycane przez siły wiatr pożary zagrażają obecnie portowym miastom Vina del Mar i Valparaiso, popularnym wśród turystów krajowych i zagranicznych.