Kartka pocztowa związana z katastrofą Titanica wystawiona zostanie na sprzedaż. Osobliwa, bo nie napisano jej na pokładzie liniowca. Mimo to przyciąga uwagę kolekcjonerów.

Kartkę wysłano z miejscowości  Southampton, skąd Titanic wyruszył w swoją feralną podróż. Jest pierwszym zachowanym przykładem korespondencji na temat słynnej katastrofy. Powstała zaledwie 36 godzin po zatonięciu liniowca

Jej autor opisuje dokładnie okoliczności, w których dowiedział się o katastrofie. Temat ten dla mieszkańców nadmorskiego miasta na południu Anglii był niezwykle gorący i przetrwał w przekazach ustnych i pisemnych przez pokolenia.

Titanic  zbudowany został w stoczni w Belfaście, ale wypłynął w dziewiczą podróż z Southampton. Okrzyczany był największym i niezatapialnym statkiem, jaki kiedykolwiek zbudowano. Poszedł na dno oceanu po zderzeniu z górą lodową na północnym Atlantyku. 

W katastrofie zginęło wówczas ponad 1500 osób. Aukcje przedmiotów pochodzących ze statku lub należących do ocalałych pasażerów należą do rzadkości. Ale z uwagi na niemalejące zainteresowanie tematem, nawet eksponaty, które pośrednio nawiązują do słynnej  katastrofy są gratką dla kolekcjonerów.

Pocztówka pójdzie pod młotek Londynie 25 kwietnia. Może osiągnąć sumę nawet 3 tysięcy funtów.




Opracowanie: