Kolejny dzień procesu Oscara Pistoriusa. Tym razem amerykańskie media podają, że niepełnosprawny sportowiec, który jest oskarżony o zabójstwo swojej dziewczyny Reevy Steenkamp, kilkakrotnie zwymiotował w sądzie, gdy patolog odczytywał opis obrażeń zadanych kobiecie.

Opis obrażeń przedstawił prof. Gert Saayman, który przeprowadzał sekcję zwłok Steenkamp. Jak mówił, kobieta została postrzelona cztery razy: w głowę, w prawy łokieć, prawe biodro i lewą dłoń.

Kule użyte przez Pistoriusa miały być zaprojektowane tak, "żeby zadać jak największe obrażenia". Z relacji patologa sądowego wynika, że modelka zmarła wskutek obrażeń wywołanych przez kule, ale również od uderzenia o drzwi. Śmiertelne okazały się także uszkodzenia organów wewnętrznych spowodowane przez odłamki kości. W czasie, gdy lekarz opisywał urazy, Oscar Pistorius wymiotował i zanosił się płaczem. Prosił również sędzię, żeby zrobić przerwę.

Wcześniej sędzia zakazała relacjonowania przez media tej części procesu. Zrobiła to wniosek patologa, który sugerował, że raport z sekcji zwłok może "naruszyć godność" zmarłej i jest bardzo drastyczny.

Oscar Pistorius jest oskarżony o zabójstwo swojej 30-letniej partnerki Reevy Steenkamp. Do tragedii doszło 14 lutego ubiegłego roku w domu Pistoriusa. Pięciokrotny mistrz paraolimpijski zastrzelił dziewczynę. Sportowiec twierdzi, że był przekonany iż strzela do włamywacza. Steenkamp zginęła w łazience. Pistorius oddał cztery strzały przez drzwi.

Jeśli 27-letni Pistorius zostanie skazany na dożywocie, czego domagają się prokuratorzy, to o warunkowe zwolnienie będzie mógł się ubiegać po odbyciu 25 lat kary.

(abs)