„Na dzisiaj Węgry są bliżej otrzymania unijnych pieniędzy z Krajowego Planu Odbudowy niż Polska” – powiedział RMF FM wysoki rangą urzędnik w Komisji Europejskiej. Tylko wypłaty dla Polski i Węgier są wstrzymywane ze względu na problemy z praworządnością. Węgry podjęły jednak ofensywę dyplomatyczną w Brukseli.
Odpowiedź Budapesztu na list KE wysłany w ramach mechanizmu warunkowości jest "mega konstruktywna" - wyjaśnia rozmówca w KE. Są konkretne odpowiedzi na nasze obawy. Węgry obiecują, że zrobią dużo, żeby walczyć z korupcją - mówi urzędnik.
To właśnie korupcja i złe wydatkowanie unijnych funduszy były krytykowane przez Brukselę. Budapeszt zapowiedział, że utworzy niezależny organ antykorupcyjny i grupę roboczą z udziałem organizacji pozarządowych - do nadzorowania wydatków europejskich.
Rozmówcy RMF FM w KE oczywiście zastrzegają, że wdrożenie zapowiadanych reform może zająć trochę czasu. Na dzisiaj Węgry są jednak bardziej konstruktywnym partnerem jeżeli chodzi o KPO niż Polska - powiedział rozmówca w KE. Wyjaśnił, że "Węgry szukają rozwiązań, a Polska wydaje się, że już przestała ich szukać".
Dzisiaj węgierska minister sprawiedliwości Judit Varga spotyka się z komisarzem ds. sprawiedliwości Didierem Reyndersem oraz komisarz ds. wewnętrznych Ylvą Johansson, a także z komisarzem ds. budżetu Johannesem Hahnem. Dojdzie także do rozmowy Vargi z komisarz ds. praworządności Verą Jourovą, z którą praktycznie zerwała stosunki i nie spotykała się przez dwa lata po tym, jak Jourowa w jednym wywiadów nazwała Węgry "chorą demokracją".