Papież Franciszek celebruje w wigilijny wieczór pasterkę w bazylice Świętego Piotra. Na miejscu zgromadziło się kilka tysięcy wiernych. W pasterce transmitowanej do wielu krajów świata uczestniczą dostojnicy Kurii Rzymskiej, przedstawiciele korpusu dyplomatycznego i wierni ze wszystkich kontynentów. "Nasze serce jest dziś w Betlejem" - powiedział Franciszek.
W homilii w czasie wieczornej mszy w bazylice watykańskiej papież nawiązał do spisu ludności, który trwał, gdy narodził się Jezus. Jak zauważył Franciszek, spis ludności sprzed ponad dwóch tysięcy lat ukazuje "wątek świata dążącego do władzy i potęgi, sławy i chwały, gdzie wszystko mierzy się sukcesem i wynikami, z liczbami i cyframi". "To - stwierdził Franciszek - obsesja wydajności".
Zwrócił uwagę na kontrast: "Podczas gdy cesarz liczy mieszkańców świata, Bóg wkracza weń niemal po kryjomu; gdy ci, którzy rozkazują, starają się dołączyć do grona wielkich postaci historycznych, Król historii wybiera drogę małości".
"Król Dawid - mówił papież - uległ pokusie wielkich liczb i niezdrowego roszczenia samowystarczalności".
Zaznaczył, że Jezus urodził się w Betlejem - mieście Dawida - i "nie karze nikogo za przeprowadzenie spisu, ale pokornie pozwala się policzyć".
"Nie widzimy zagniewanego bożka, który karci, lecz miłosiernego Boga, który przyjmuje ludzkie ciało, który słaby wkracza w świat, poprzedzony proklamacją: 'na ziemi pokój ludziom'. A nasze serce jest dzisiejszego wieczoru w Betlejem, gdzie Książę pokoju jest nadal odrzucany przez logikę wojny, z hukiem broni, która także dziś nie pozwala mu znaleźć miejsca na świecie" - zaznaczył.
Papież wskazywał dziś, że: Bóg "nie używa magicznej różdżki, nie jest komercyjnym bożkiem wszystkiego i natychmiast; nie zbawia nas naciśnięciem guzika, lecz staje się bliskim, aby zmienić rzeczywistość od wewnątrz".
Apelował do wiernych, by spojrzeli na "Boga żywego i prawdziwego", który "sprawiedliwy, przenika nasze niesprawiedliwości". Wyjaśnił, że Boże Narodzenie to nie "mieszanina ckliwych uczuć i światowych wygód, lecz niesłychana czułość Boga", który jest współczuciem i miłosierdziem.
Papież przytoczył słowa z listu J.R.R. Tolkiena do syna z 1941 roku: "Stawiam przed Tobą jedną wielką rzecz, którą trzeba kochać na ziemi: Najświętszy Sakrament. Tam znajdziesz romantyzm, chwałę, honor, wierność, prawdziwą ścieżkę wszystkich swoich miłości na świecie".