Odór ciała jednego z pasażerów samolotu lecącego z Holandii na Wyspy Kanaryjskie był tak nieznośny, że inni wymiotowali i mdleli. Pilot zdecydował o awaryjnym lądowanie w Faro w Portugalii. Tam nakazano śmierdzącemu pasażerowi opuszczenie maszyny.
Pasażer tak śmierdział, że inni wymiotowali. Samolot musiał awaryjnie lądować
Wtorek, 5 czerwca 2018 (11:54)