W miejscowości Ask nieopodal stolicy Norwegii Oslo nad ranem osunęła się ziemia. Dziewięć osób jest rannych, a ponad 900 mieszkańców zostało ewakuowanych. Trwają poszukiwania 11 zaginionych, wśród nich są dzieci. "To dramatyczne przeżycie" - powiedziała Erna Solberg premier Norwegii, która przyjechała na miejsce.
Nie mamy doniesień o ofiarach śmiertelnych, ale zakładamy, że w rejonie osuwiska mogą znajdować się zaginione osoby - przekazał Roger Pettersen z policji w gminie Gjerdrum, gdzie znajduje się miejscowość Ask. Wieczorem mundurowi określili liczbę zaginionych na 11. Wśród nich są dzieci.
Zaginione osoby były zameldowane w domach, które uległy zniszczeniu. Na razie nie mamy z nimi kontaktu. Nie chcemy jednak spekulować, czy oznacza to, że nie żyją - powiedział później Roger Petterson.
Według Pettersena osuwisko ma długość 700 metrów i spowodowało poważne zniszczenia co najmniej 14 budynków mieszkalnych, jedno- lub wielorodzinnych. Ponad 900 mieszkańców zostało ewakuowanych. Kolejnych 1,5 tys. osób może zostać zmuszonych do opuszczenia swych domów.
Służby ratownicze przeszukują zawalone domy za pomocą helikoptera oraz kamer termowizyjnych. Po południu ziemia nadal osuwała się, niszcząc kolejne budynki, co utrudnia akcję ratowniczą.
Zdjęcia pokazywane przez norweską telewizję NRK z miejsca katastrofy naturalnej wyglądają dramatycznie. Część miasteczka zapadła się pod ziemię, a niektóre domy dosłownie zawisły na krawędzi.