Nurkowie marynarki wojennej USA usiłują wydobyć z Atlantyku szczątki chińskiego balonu szpiegowskiego, zestrzelonego w sobotę około 10 km od wybrzeży Karoliny Południowej. Powiadomili o tym urzędnicy Pentagonu.
Według "New York Timesa" operacja jest prowadzona dla amerykańskich celów wywiadowczych. Resort obrony USA twierdzi, że balon zestrzelono nad stosunkowo płytkim akwenem i dlatego wydobycie szczątków nie powinno być trudne. Nurkowie zmagają się jednak z niską temperaturą wody w oceanie.
Wysiłki w sprawie odzyskania szczątków mają potrwać kilka dni. Rozpoczęły się wkrótce po tym, jak szczątki balonu uderzyły w wodę. Po zestrzeleniu przybył na miejsce zdarzenia okręt wojenny. Inne okręty floty i straży przybrzeżnej, które postawiono w stan gotowości, zostały tam również wysłane - cytuje "NYT" urzędnika Pentagonu.