Na mapie świata pojawiło się w sobotę o północy czasu lokalnego (23. czasu polskiego) nowe państwo: Republika Południowego Sudanu (RPS). Jego stolicą jest Dżuba. Właśnie tam tłumy świętowały na ulicach uzyskanie niepodległości.
Odłączenie się nowego państwa od północy Sudanu ma być formalnie i ceremonialnie świętowane od soboty rano, ale z wybiciem północy tłumy na ulicach zaczęły szaleć z radości - pisze AFP.
RPS staje się niezależnym państwem sześć lat po zakończeniu wojny domowej i sześć miesięcy po referendum, w którym mieszkańcy południa Sudanu zagłosowali za oddzieleniem się od północy.
Referendum było wynikiem porozumień pokojowych, które zakończyły wieloletni konflikt. Walki o podłożu etnicznym, religijnym i ekonomicznym pomiędzy północą a południem rozpoczęły się w 1956 roku i z krótkimi przerwami toczyły się przez kolejne pięćdziesiąt lat. W wojnach zginęły ponad dwa miliony ludzi, a ponad cztery miliony zostały zmuszone do opuszczenia swoich domów.
RPS jest jednym z najbiedniejszych i najsłabiej rozwiniętych państw na świecie. W kraju o powierzchni ponad 640 tys. km kw. jest mniej niż 100 km asfaltowych dróg. Co dziesiąte dziecko umiera przed pierwszym rokiem życia, a prawie połowa społeczeństwa nie ma dostępu do wody pitnej.