Według informacji rumuńskich mediów Stany Zjednoczonych już w 2023 r. mogą uruchomić nową bazę wojskową nad Morzem Czarnym. Obecność armii amerykańskiej w tym rejonie Europy miałaby służyć wzmocnienia wschodniej flanki NATO.
Według portalu Radio Europa Libera oraz tygodnika "Newsweek Romania" podstawę prawną do uruchomienia na terenie Rumunii amerykańskiej bazy czarnomorskiej może stanowić tzw. Black Sea Security Act.
Dokument ten w grudniu 2022 r. został uchwalony przez Komisję Spraw Zagranicznych Senatu Stanów Zjednoczonych. Zapisano w nim, że USA uznaje basen Morza Czarnego za obszar rosyjskiej agresji.
Stwierdzono w nim także, że kraje Morza Czarnego są "niezbędne w przeciwdziałaniu agresji rządu rosyjskiego i przyczyniają się do zbiorowego bezpieczeństwa NATO".
Jak odnotowują bukareszteńskie media, Black Sea Security Act podkreśla potrzebę "stabilnej, rotacyjnej obecności morskiej NATO na Morzu Czarnym".
Zauważają, że konwencja z Montreaux z 1936 r. może być barierą w uruchomieniu amerykańskiej bazy wojskowej nad Morzem Czarnym, ale cytują zarazem jeden z amerykańskich raportów, który opisuje, "w jaki sposób obejść" te przepisy. Żołnierze USA, jak sugeruje dokument, działaliby w ramach małej czarnomorskiej floty pod banderą Rumunii lub w ramach wojsk NATO.
Według bukareszteńskich mediów prawdopodobnym miejscem pojawienia się wojsk amerykańskich, jeszcze w tym roku, w rejonie Morza Czarnego może być delta Dunaju, gdzie marynarze z USA otrzymaliby wsparcie obrony powietrznej.
Przebywające na terytorium Rumunii wojska USA stacjonują obecnie w trzech bazach wojskowych: Mihail Kogalniceanu, Deveselu oraz Campia Turzii.