Niemcy nie pozostawili we wtorek wątpliwości, kto był najlepszy w grupie A piłkarskich mistrzostw świata. Podopieczni Juergena Klinsmanna pokonali w Berlinie Ekwador 3:0 i bezapelacyjnie zajęli pierwsze miejsce.
Mimo przegranej Ekwadorczycy nie mają wielkich powodów do smutku. Także zagrają w 1/8 finału. Z mistrzostwami żegnają się natomiast ekipy Polski i Kostaryki.
Zwycięstwo Niemców było w pełni zasłużone. Nasi zachodni sąsiedzi mogli wygrać zdecydowanie wyżej, gdyby wszystkie okazje, jakie miał, wykorzystał Lukas Podolski. Najważniejsze dla Niemców jest jednak to, że napastnik FC Köln odblokował się i w końcu wpisał na listę strzelców. Świetnie nastawiony celownik ma także Miroslav Klose. Strzelił dwie pierwsze bramki i na początku drugiej połowy trener Jürgen Klinsmann zdjął go z boiska, nie chcąc ryzykować jakiejś kontuzji swojego snajpera.
Ekwador było co najmniej o klasę gorszy. Niemcy grali na luzie, z polotem. Jeżeli utrzymają ten styl i piękną formę, którą pokazali, to mogą zajść bardzo wysoko.