Niewyobrażalne pieniądze - 1,9 miliarda dolarów - są do wzięcia w loterii Powerball za Oceanem. W sobotę wieczorem w USA odbyło się losowanie w którym nie padła główna wygrana. Tym samym do zgarnięcia jest kwota, która uzbierała się od 3 sierpnia.

Losowanie odbyło się w sobotę o godz. 23 czasu wschodnioamerykańskiego (w niedzielę o godz. 5 w Polsce - red.). Zwycięskie liczby to 28, 45, 53, 56, 69 i 20, jednak, jak się okazało, nikt ich nie wytypował. Szansa na wygraną wynosi 1 do 292,2 mln. 

Teraz - rekordowa kumulacja wzrosła do 1,9 miliarda dolarów, a jeśli zwycięzca zdecyduje się na natychmiastowy odbiór pieniędzy w gotówce, może liczyć na ok. 929 mln dolarów po odliczeniu podatków. Rząd federalny pobiera 37 proc. wygranej, do tego należy również doliczyć lokalne daniny, które mocno różnią się pomiędzy poszczególnymi stanami - w niektórych przychody z loterii są zwolnione z opodatkowania, zaś w innych stawki przekraczają 10 proc. 

Łączna kwota wygranej może być wyższa, jeśli zwycięzca zgodzi się na jej wypłatę w ratach przez 29 lat.  

Kupon na Powerball kosztuje 2 dolary. Uczestnicy loterii muszą wytypować sześć liczb z dwóch oddzielnych zbiorów - pięć z zakresu od 1 do 69 (białe pole) i jedną z zakresu od 1 do 26 (czerwone pole). 

Kolejne losowanie odbędzie się w poniedziałek o godz. 23 czasu wschodnioamerykańskiego. 

Po raz ostatni główna wygrana w Powerball padła 3 sierpnia w Pensylwanii. Od tego czasu odbyło się 40 losowań. Dotychczas najwyższa kumulacja w loterii wyniosła 1,586 mld dolarów. W 2016 roku tą kwotą podzieliły się trzy osoby. 

Losy są sprzedawane w 45 amerykańskich stanach, Dystrykcie Kolumbii, Portoryko oraz na Wyspach Dziewiczych USA.

Na co wydać niemal dwa miliardy?

Co można zrobić z takimi pieniędzmi? Ta kwota zrównałaby nasz budżet z majątkiem na przykład najbogatszej Polki - Dominiki Kulczyk - wylicza z kalkulatorem w ręku nasz dziennikarz Krzysztof Berenda.  

Za niemal dwa miliardy dolarów można również - jeżeli ktoś miałby taki kaprys - wybudować cztery Stadiony Narodowe i wynająć grupę The Rolling Stones, żeby przez rok grała dla nas koncerty. 

Można iść jeszcze dalej. Co drugi dzień np. latać sobie w kosmos albo... można zostać Batmanem. Żeby kupić sobie strój Batmana, jego Batmobil, wszystkie gadżety, jaskinię, posiadłość... trzeba mniej więcej 1/3 budżetu o którym mówimy.

Opracowanie: