Brytyjski rząd zaostrzył warunki otrzymania brytyjskiego obywatelstwa dla ludzi, którzy przekraczają granice Zjednoczonego Królestwa nielegalnie. Co to w praktyce oznacza?
Osoby, które dostaną się na Wyspy nielegalnie, nie będą mogły liczyć na otrzymanie brytyjskiego obywatelstwa. Dotyczy to imigrantów, którzy przepływają przez kanał La Manche na pontonach lub przybywają ukryci w ciężarówkach i kontenerach.
Dotychczas osoby takie - jeśli udało im się w Wielkiej Brytanii pozostać - mogły otrzymać paszport po 10 latach. Teraz będzie to niemożliwe. Zdaniem brytyjskiego rządu, zaostrzenie regulaminu ma na celu zniechęcenie uchodźców, którzy podejmują często zagrażające życiu próby przedostania się na Wyspy.
Jednak według organizacji stojących na straży praw człowieka takie zaostrzenie regulaminu sprawi, że ludzie ci na zawsze pozostaną obywatelami drugiej kategorii i nigdy nie zintegrują się z brytyjskim społeczeństwem.
W skali rocznej na Wyspy przedostaje się ponad 50 tys. ludzi, którzy nie mają odpowiedniej wizy upoważniającej ich do legalnego przekroczenia granicy. Dziennie to nawet kilkaset przypadków. Ta statystyka obejmuje wyłącznie osoby, które zostały zatrzymane przez straż graniczną.
Najczęściej nielegalni imigranci przybywają z francuskich plaż na małych, gumowych pontonach. Koordynowaniem tych przerzutów zajmują się zorganizowane grupy przestępcze o różnych korzeniach. Często na kanale La Manche dochodzi do tragedii, w których giną nawet całe rodziny.
Poprzedni rząd Partii Konserwatywnej stworzył plany, według których nielegalni imigranci mieli być deportowani do Rwandy na pokładach wyczarterowanych samolotów. Obecny rząd Partii Pracy zrezygnował z tych planów, ale nie z innych prób ograniczenia liczby nielegalnych imigrantów, którzy przybywają do Wielkiej Brytanii.
