W Szwecji aptekarze nie sprzedają dzieciom kremów na zmarszczki z powodu możliwych skutków ubocznych dla ich skóry. Wśród dziewczynek popyt na tego rodzaju produkty wynika z mody kreowanej na Tok-Toku.

Granicę wieku wynoszącą 15 lat przy zakupie niektórych kosmetyków wprowadziły dwie największe szwedzkie sieci aptek, Apoteket oraz Apotek Hjartat. Ich przedstawiciele decyzję uzasadnili "ostrożnością" po alarmujących doniesieniach mediów o stosowaniu kremów z kwasami przez 8-letnie dzieci.

Młoda skóra dzieci i młodzieży tak naprawdę nie potrzebuje tego rodzaju produktów, a wręcz mogą one szkodzić
- podkreśliła w komunikacie Annika Svedberg, główny farmaceuta Apotek Hjartat.

Według tej sieci dla dzieci niedostępne będą kosmetyki zawierające m.in. kwasy AHA, BHA czy witaminę A. Jak wyjaśniono, składniki te mają na celu ujędrnienie oraz spłycenie zmarszczek poprzez złuszczenie zewnętrznej warstwy skóry.

Na początku roku Szwedzkie Radio wyemitowało audycję, w której podniesiono kwestię używania przez dziewczynki silnych produktów odmładzających, polecanych im na Tik-Toku. Dermatolodzy przestrzegają, że użycie tego rodzaju kremów może prowadzić do chorób skórnych, egzemy oraz uczuleń. W programie telewizji SVT ekspedientka jednego ze sklepów kosmetycznych przyznała, że dziewczynki poniżej 13. roku życia stanowią 20-40 proc. klientek.