W wieku 67 lat zmarła Diane Delano, amerykańska aktorka charakterystyczna, którą widzowie znają m.in. z horroru "Kult", komedii "Czas dla siebie" oraz popularnego w latach 90. serialu "Przystanek Alaska". Przed śmiercią gwiazda zmagała się z nowotworem.

Diane Delano, amerykańska aktorka znana z charakterystycznych ról drugoplanowych, zmarła 13 grudnia w swoim domu w Los Angeles, po walce z chorobą nowotworową. Miała 67 lat.

"Uwielbiała aktorstwo i czerpała z życia pełnymi garściami. Będzie nam jej brakowało" - wyznał w rozmowie z "People" agent gwiazdy Dennis Sevier. "Była odważną kobietą, która do każdej roli wnosiła swój ostry dowcip i doskonałe wyczucie komediowe. Gdy tylko gdzieś się pojawiała, potrafiła oczarować wszystkich wokół. Była jedyna w swoim rodzaju" - pożegnała koleżankę po fachu Stepfanie Kramer.

Delano urodziła się 29 stycznia 1957 roku w Los Angeles, gdzie spędziła większość swojego życia. Karierę w branży filmowej i telewizyjnej rozpoczęła pod koniec lat 70. Największą sławę przyniosła jej rola sierżant Barbary Semanski, w którą wcieliła się w bijącym rekordy popularności serialu "Przystanek Alaska", emitowanym w latach 1990-1995. Aktorka stworzyła też pamiętną kreację w horrorze "Kult" z 2006 roku, w którym sportretowała siostrę Beech.

Gwiazda zagrała także epizodyczne role w takich produkcjach, jak apokaliptyczny thriller "Cudowna mila", komedia "Czas dla siebie", film grozy "Lunatycy", serial "Gotowe na wszystko" czy komedia kryminalna braci Coen "Ladykillers, czyli zabójczy kwintet". Delano wielokrotnie pojawiała się też w popularnych za oceanem operach mydlanych. Zagrała m.in. w "Szpitalu miejskim" oraz w 9 odcinkach telenoweli "Dni naszego życia", wcielając się w agentkę FBI Hildę Van Beno.

W 2012 roku Delano zdobyła nagrodę Indie Series Award dla najlepszej aktorki drugoplanowej za rolę w serialu "Fumbling Through Pieces".

Siedem lat później, podczas Los Angeles Film Awards, została ona uhonorowana statuetką Best Ensemble Prize za kreację, jaką stworzyła w komediodramacie "Relish". Ostatnim zawodowym projektem gwiazdy był występ w bluegrassowej komedii muzycznej "Paradise: A Town of Sinners and Saints", która miała premierę w maju.