Premier Izraela Benjamin Netanjahu poinformował we wtorek, że Węgry zdecydowały się otworzyć w Jerozolimie "dyplomatyczny oddział" swojej ambasady. Czechy i Słowacja mają z kolei utworzyć w tym mieście specjalne ośrodki.
"Węgry zdecydowały się otworzyć w Jerozolimie dyplomatyczny oddział swojej ambasady, Słowacja zdecydowała otworzyć ośrodek innowacji i kultury w Jerozolimie. Czechy ogłosiły, że otwierają 'czeski dom' w Jerozolimie" - napisał na Twitterze Netanjahu. Izraelski premier ocenił to jako "bardzo ważne osiągnięcie".
We wtorek, na niecałe dwa miesiące przed wyborami parlamentarnymi w Izraelu, Netanjahu spotkał się w Jerozolimie z szefami rządów Węgier, Czech i Słowacji. Węgierski premier Viktor Orban poinformował, że jego rząd otworzy w tym mieście przedstawicielstwo handlowe.
Według wcześniejszych planów w poniedziałek i wtorek w Jerozolimie miał mieć miejsce szczyt Grupy Wyszehradzkiej. Z powodu kontrowersyjnego komentarza p.o. szefa izraelskiego MSZ Israela Katza na temat polskiego antysemityzmu z udziału w spotkaniu zrezygnowała strona polska.
Ostatecznie kraje Grupy Wyszehradzkiej uzgodniły przełożenie szczytu.
Israel Katz odnosząc się w niedzielę do słów przypisanych przez media izraelskie Netanjahu, że Polacy kolaborowali z nazistami w Holokauście stwierdził: "Nasz premier wyraził się jasno. Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Było wielu Polaków, którzy kolaborowali z nazistami i - tak jak powiedział Icchak Szamir (b. premier Izraela - PAP), któremu Polacy zamordowali ojca - 'Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki'.
W maju ubiegłego roku swoją ambasadę w Izraelu do Jerozolimy przeniosły Stany Zjednoczone. Ruch ten spotkał się z ostrą krytyką organizacji palestyńskich.