Słynny most Golden Gate w San Francisco zamienił się w miniony weekend... w gwizdek. Silny zachodni wiatr sprawił, że konstrukcja zaczęła wydawać głośny, przeciągły dźwięk. Był on słyszany nawet z odległości kilku kilometrów.
Służby miejskie w San Francisco zostały w piątek zasypane pytaniami o przyczynę dziwnego dźwięku wydawanego przez most.
Dla jednych było to potępieńcze wycie, dla innych zapowiedź katastrofy, a jeszcze inni uznali to za piękną muzykę, którą urządziła natura. Gwizd był tak silny, że w przejeżdżających przez most autach nie było słychać warkotu silników.