Komisarz straży pożarnej Nowego Jorku Daniel Nigro poinformował, że w niedzielnym pożarze w dzielnicy Bronx zginęło 17 osób, w tym ośmioro dzieci, a nie jak wcześniej informowano - 19. W budynku nie wykryto naruszeń przepisów przeciwpożarowych.
Daniel Nigro dodał jednak, że był to najbardziej śmiercionośny od prawie 40 lat pożar w budynku mieszkalnym i dziesiątki osób zostało hospitalizowanych. 13 jest w stanie krytycznym i liczba zgonów może wzrosnąć.
Tymczasem "New York Post" zauważył, że na właścicieli i administratorów budynku wpłynęło ponad 25 różnych skarg. Żadna nie dotyczyła jednak naruszenia przepisów przeciwpożarowych.