Do 274 wzrosła liczba ofiar katastrofy statku z uchodźcami u brzegów włoskiej wyspy Lampedusa. Płetwonurkowie wydobyli dziś z wraku zatopionego statku 43 ciała mężczyzn, kobiet i dzieci. To wciąż niepełna liczba ofiar. Wyjaśnianiem przyczyn katastrofy zajęła się natomiast prokuratura do walki z mafią w Palermo na Sycylii. Wszczęte śledztwo dotyczy handlu ludźmi.

Właśnie tak zakwalifikowano przestępstwo przemytu uchodźców. Fakt, że zajęła się tym komórka do walki z mafią, oznacza, że uznano, iż za procederem tym stoją grupy przestępczości zorganizowanej. Jednocześnie prokuratura w innym sycylijskim mieście, Agrigento, prowadzi dochodzenie w sprawie zarzutu nielegalnej imigracji, który ma zostać postawiony ponad 150 ocalonym z katastrofy.

Prokuratura ta wydała nakaz aresztowania 35-letniego Tunezyjczyka, jednego z rozbitków. Przez niektórych uchodźców został on zidentyfikowany jako kapitan statku, wysłanego z wybrzeży Libii do Włoch przez siatkę przemytników ludzi. Według relacji imigrantów, jego pomocnikiem był drugi Tunezyjczyk, prawdopodobnie nieletni, którego nie ma wśród uratowanych.

W ośrodku dla imigrantów na Lampedusie, gdzie przebywają rozbitkowie z tragicznego rejsu, a także inni uchodźcy, doszło dziś do protestów przeciwko fatalnym warunkom, jakie tam panują. Jest tam teraz trzy razy więcej ludzi niż miejsc. Interweniowała policja, która przyznaje, że stan napięcia w ośrodku jest bardzo wysoki.

Rośnie liczba uciekinierów z Libii

Urząd Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) poinformował, że we wrześniu znacznie wzrosła liczba łodzi i statków, które wypłynęły z Libii do Europy. Były to 32 jednostki, na których znajdowało się ponad 4600 osób. Trzy z nich zostały zatrzymane przez libijską straż przybrzeżną, jedna dotarła na Maltę, a 28 - do Włoch. UNHCR relacjonuje, że na pokładzie tych statków są najczęściej uchodźcy z Etiopii, Erytrei, Somalii, Sudanu, Nigerii, Syrii, Egiptu, a także Palestyńczycy.

Jutro wizytę na Lampedusie złoży przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, który zapozna się na miejscu z sytuacją na wyspie, będącej od lat celem napływu tysięcy uchodźców. Będzie mu towarzyszył premier Włoch Enrico Letta.

(MRod)