Białoruski dyktator Alaksandr Łukaszenka poinformował, że będzie ubiegał się o reelekcję w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Swoją władzę w kraju sprawuje już od 30 lat.

Na Białorusi odbywają się dziś wybory do parlamentu i rad lokalnych. Swój głos oddał już m.in. Łukaszenka, który przekazał także, że w 2025 roku ponownie będzie kandydował na urząd prezydenta.

Powiedzcie im (opozycjonistom - przyp. red.), że będę kandydował - mówił białoruski dyktator, cytowany przez białoruską państwową agencję informacyjną BiełTA. Nikt, żaden odpowiedzialny prezydent nie opuściłby swojego ludu, który idzie za nim - tłumaczył.

Nie martwcie się. Zrobimy dla Białorusi wszystko, co jest potrzebne - podkreślał białoruski dyktator.

Przyznał przy tym, że w ciągu roku, który pozostał do wyborów prezydenckich, wiele rzeczy może się jeszcze zmienić.

Oczywiście ja i my wszyscy będziemy reagować na zmiany, jakie będą zachodzić w naszym społeczeństwie i na sytuację, w jakiej za rok będziemy - podkreślał.

"Ostatni dyktator Europy"

69-letni Łukaszenka rządzi Białorusią od 1994 r. Jest jednym z najbliższych sojuszników prezydenta Rosji Władimira Putina.

Od 2020 roku Łukaszenka jest nieuznawany przez kraje Zachodu za legalnego prezydenta. 

W ciągu wielu lat swoich rządów niejednokrotnie był nazywany "ostatnim dyktatorem Europy".

Przez białoruską opozycję oraz przez rządy wielu państw jest oskarżany o łamanie praw człowieka i zasad demokracji.