Księżna Kate, żona brytyjskiego następcy tronu księcia Williama, została wypisana w poniedziałek ze szpitala po przebytej operacji jamy brzusznej. Zapewniono, że rekonwalescencja księżnej przebiega pomyślnie. Niedługo później szpital opuścił król Karol III.
Niespełna dwa tygodnie temu Pałac Kensington niespodziewanie poinformował, że 42-letnia księżna przeszła operację jamy brzusznej i w trakcie rekonwalescencji, która potrwa zapewne do Wielkanocy, nie będzie brała udziału w żadnych oficjalnych wydarzeniach. Nie sprecyzowano wówczas, co było przyczyną operacji, choć zapewniono, że nie miała ona podłoża onkologicznego.
"Książę i księżna chcą wyrazić wielkie słowa podziękowania całemu zespołowi The London Clinic, a w szczególności oddanemu zespołowi pielęgniarskiemu, za opiekę, którą zapewnił" - napisano w poniedziałkowym oświadczeniu.
Okres rekonwalescencji księżna będzie spędzać w domu w Windsorze, gdzie obecnie mieszka para książęca wraz z trójką swoich dzieci.
Kate przebywała w tym samym prywatnym szpitalu, do którego w miniony piątek przyjęty został z powodu powiększonej prostaty król Karol III.
Choć początkowo media sugerowały, że monarcha pozostanie w nim jedną-dwie doby po zabiegu, poniedziałek był już czwartym dniem jego pobytu w szpitalu.
Po południu okazało się jednak, że także król opuścił tego dnia placówkę. Karol III wyszedł ze szpitala uśmiechnięty i pomachał przyglądającym się ludziom.
Pałac Buckingham już wcześniej zapowiadał, że 75-letni monarcha uda się do szpitala w celu leczenia powiększonej prostaty, zapewniając, że "stan jest łagodny". Dodano, że w czasie krótkiego okresu rekonwalescencji zaplanowane wydarzania z udziałem monarchy zostaną przełożone.