Gwiazda Bollywood i jej mąż-miliarder siedzieli w lamborghini, które doprowadziło do zderzenia z ferrari na włoskiej Sardynii. Kierowca i pasażerka ferrari zginęli w płomieniach. Jak się okazuje, był to wspólny wypad obu par wynajętymi luksusowymi samochodami.

Do 7 lat więzienia grozi 53-letniemu indyjskiemu miliarderowi Vikasowi Oberoi, siedzącemu za kierownicą luksusowego lamborghini, które w poniedziałek zderzyło się z ferrari na drodze na Sardynii. Obok niego na miejscu pasażera siedziała jego żona - aktorka Bollywood, 46-letnia Gayatri Joshi.

Czerwonym ferrari jechało małżeństwo z Zurychu. Ich auto po zderzeniu się zapaliło. Szwajcarzy w wielu 67 i 63 lat zginęli w płomieniach.

Na filmach, jakie zostały opublikowane w mediach społecznościowych, widać, jak ferrari na prostym odcinku wykonuje manewr wyprzedzenia białego kampera. Kiedy pojazd jest już na lewym pasie, także niebieskie lamborghini zaczyna wyprzedzać vana. Kierowcy najwyraźniej się nie widzieli i doszło do koszmarnego wypadku.

Trzeci pojazd (kamper) przewrócił się na jezdnię, mimo to jadącym w nim 60-letnim małżonkom z Południowego Tyrolu nic się nie stało. Także jadący lamborghini wyszli z wypadku bez szwanku. 

Teraz prokuratura w Cagliari wszczęła dochodzenie w sprawie wypadku, w którym śmierć poniosły dwie osoby. Zgodnie z włoskim prawem, Oberoi grozi do 7 lat więzienia. 

Okazuje się także, że prominentna para z Indii znała Szwajcarów, którzy zginęli w wypadku. Jechali razem w wyprawie po Sardynii luksusowymi samochodami. W trakcie trzydniowej wycieczki mieli zjechać wyspę od południa do północy. Jak pisze szwajcarska gazeta "Blick", taka przyjemność nie jest tania, trzeba za nią zapłacić 25 tysięcy franków, ok. 120 tysięcy złotych.

Opracowanie: