​Po porwaniu trzech kosowskich policjantów przez siły serbskie podjęliśmy decyzję o wprowadzeniu zakazu wjazdu do Kosowa pojazdów z tablicami rejestracyjnymi Republiki Serbii - poinformował w środę rzecznik kosowskiego rządu Prparim Krueziu.

Ze względów bezpieczeństwa zdecydowano o zwiększeniu poziomu kontroli granicznych. Dlatego w trybie pilnym podjęto decyzję o zakazie wjazdu pojazdów z serbskimi tablicami rejestracyjnymi - wyjaśnił w rozmowie z Radiem Wolna Europa Krueziu. 

Decyzja weszła w życie natychmiast. 

Wcześniej w środę kosowskie władze oskarżyły Serbię o porwanie trzech kosowskich policjantów na północy Kosowa. Belgrad odpowiedział, że policjantów zatrzymano na terytorium Serbii. Prisztina określiła incydent "aktem agresji" i wezwała społeczność międzynarodową do potępienia Serbii. 

Do ostatnich napięć pomiędzy Kosowem i Serbią doszło po tym, gdy stanowiska burmistrzów zamieszkiwanych w większości przez Serbów gmin północnego Kosowa objęli politycy albańscy. Mandaty zdobyli w wyborach uzupełniających zbojkotowanych przez Serbów, w których frekwencja wyniosła 3,5 proc. 

NATO wysłało do kraju dodatkowych 700 żołnierzy po tym, gdy wskutek starć z demonstrującymi Serbami rannych zostało 30 wojskowych Sojuszu.