Tron koronacyjny, na którym w maju podczas swojej koronacji siedzieć będzie król Karol III, poddawany jest pracom konserwatorskim - przekazało Opactwo Westminsterskie. W ich trakcie okazało się, że tron w ciągu ostatnich 70 lat skurczył się o kilka milimetrów.
Tron jest wykonany z drewna i liczy sobie ponad 700 lat, więc nawet drobne zmiany w wilgotności powietrza powodują, że drewno się porusza - wyjaśnia konserwatorka Krista Blessey. Jej praca polega na żmudnym usuwaniu - przy pomocy gąbek i bawełnianych wacików - brudu, który przez lata nagromadził się na powierzchni oraz ustabilizowaniu zachowanych, ale łuszczących się warstw złoceń.
Jest on niezwykle delikatny. Ma skomplikowaną strukturę warstwową, co oznacza, że warstwy złocenia często się łuszczą, więc wiele mojej pracy polega na przyklejaniu tych warstw złocenia z powrotem, upewniając się, że są ono całkowicie zabezpieczone przed koronacją - opowiada agencji PA Blessey.
Konieczne jest także wzmocnienie samego tronu, aby wytrzymał łączny ciężar króla oraz przywiezionego na koronację ze Szkocji, ważącego 152 kg kamienia ze Scone, nazywanego też kamieniem przeznaczenia.
Blessey podkreśla, że prowadzenie prac konserwatorskich, które zaczęły się już cztery miesiące temu, jest dla niej zaszczytem. (Tron) jest tak ważny dla historii naszego kraju i historii monarchii, a dla konserwatora jest to naprawdę wyjątkowe, że może pracować nad czymś, co jest częścią istniejącej kolekcji i nadal jest używane do pierwotnej funkcji, do której zostało stworzone - mówi.