Retoryka władz Korei Północnej może sugerować, że reżim w Pjongjangu zamierza przetestować taktyczną broń nuklearną - oświadczył specjalny przedstawiciel USA ds. Korei Północnej Sung Kim. Przypomniał przy tym, że Korea Płn. w tym roku wystrzeliła "bezprecedensową" liczbę pocisków balistycznych. Sung Kim podkreślił, że władze USA także szacują, że Pjongjang przygotowuje się do przeprowadzenia siódmej próby nuklearnej.
Korea Północna wystrzeliła 31 pocisków balistycznych w 2022 roku, najwięcej jakie kiedykolwiek wystrzelono w ciągu jednego roku, bijąc swój poprzedni rekord - 25 rakiet w 2019 roku. A to dopiero czerwiec - powiedział Kim.
Amerykański przedstawiciel podczas konferencji prasowej zaznaczył, że Stany Zjednoczone wielokrotnie od zeszłego roku wzywały Koreę Północną do dialogu wieloma kanałami, w tym oferując pomoc humanitarną, ale nie otrzymały żadnej odpowiedzi.
Do tej pory Korea Północna nie odpowiedziała i nadal nie wykazuje zainteresowania dialogiem. Wręcz przeciwnie, zaobserwowaliśmy zauważalny wzrost zasięgu ich ostrzału rakietowego z wyraźnym naruszeniem prawa międzynarodowego - powiedział Sung Kim.
Podkreślił, że Waszyngton nadal oferuje Pjongjangowi rozmowy "bez warunków wstępnych". Zaznaczył jednocześnie, że pomimo wyciągniętej ręki USA ostrzegają również, że zareagują "szybko i energicznie" w przypadku próby nuklearnej Korei Północnej.
W ostatnich tygodniach Korea Północna przetestowała szereg rodzajów rakiet balistycznych, w tym swoją największą międzykontynentalną rakietę (ICBM) - Hwasong-17. Ostatnie takie próby odbywały się m.in. po zakończeniu niedawnej wizyty prezydenta Joe Bidena w Seulu i Tokio oraz po wizycie Sung Kima w Korei Płd., która miała miejsce pod koniec zeszłego tygodnia.
Korea Płn. w latach 2006-2017 przeprowadziła sześć prób jądrowych, z których najsilniejsza była ostatnia. Zdetonowano wówczas głowicę o mocy około 250 kiloton, czyli około 15 razy większej niż bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę.