Barack Obama w transmitowanym na cały świat przemówieniu zwrócił się do uczniów z okazji rozpoczęcia roku szkolnego. Jego przeciwnicy polityczni są oburzeni - twierdzą, że jest to wprowadzenie do szkół polityki.
W swoim wystąpieniu prezydent unikał jednak politycznych kwestii. Przede wszystkim namawiał uczniów do ciężkiej pracy. Niezależnie od tego, co chcecie robić w życiu, gwarantuję wam, że potrzebujecie do tego wykształcenia. (...) To jest po prostu ważne dla waszego życia, dla waszej przyszłości. (...) Co zrobicie z wykształceniem, będzie nie mniej ważne dla przyszłości tego krau - to tylko kilka zdań z przemówienia Obamy.
Wokół przemówienia narosło już tyle emocji, że część szkół zrezygnowała z jego transmisji. Część organizacji prawicowych oskarżała prezydenta o to, że próbuje wpłynąć na system edukacyjny na poziomie lokalnym. Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF FM Pawła Żuchowskiego: