Ze stajni w pobliżu Roudnic nad Łabą nieznani sprawcy ukradli konia pełnej krwi angielskiej o wartości prawie 400 tys. koron, czyli około 80 tys. PLN. Właścicielem konia jest przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow - potwierdziło czeskie ministerstwo finansów.
Policja poinformowała, że koń zniknął ze stajni w nocy z piątku na sobotę. Sprawca usunął łańcuch z drzwi boksu i zabrał ogiera. Zazou, 16-letni gniady koń, ma na czole charakterystyczną małą, białą gwiazdkę. Prawa tylna noga poniżej stawu skokowego także zabarwiona jest na biało. Policja zwróciła się do sieci społecznościowych z prośbą o pomoc w odnalezieniu sprawców i konia.
Stajnia Kadyrowa Darhorse została zarejestrowana w czeskim Jockey Clubie w 2012 roku. Dwa lata później, po zajęciu Krymu przez Rosję i wejściu w życie unijnych sankcji, czeskie ministerstwo finansów ograniczyło przepływ gotówki Darhorse. Branżowy portal Jezdci.cz podał, że Zazou startował w 36 wyścigach, wygrał dziewięć razy i zarobił ponad 1,2 mln euro, ale z powodu sankcji Kadyrow nie mógł w żaden sposób dysponować koniem.
W styczniu ubiegłego roku, przed inwazją Rosji na Ukrainę, para mówiących po rosyjsku mężczyzn próbowała zabrać dwa konie, ale właściciel stadniny na terenie, gdzie znajduje się stajnia Kadyrowa, odmówił wydania zwierząt. Przekonywali, że zabiorą je do Polski i że mają prawo przenieść zamrożone (na skutek sankcji - red.) mienie w ramach (przepisów) Unii Europejskiej - powiedział właściciel stadniny Rostislav Kopecký.
W ramach sankcji czeskie władze zamroziły majątek Kadyrowa, w tym pięć koni. Jeden ogier padł w zeszłym roku. To właśnie on i Zazou miały największą wartość hodowlaną. Pozostałe trzy konie znajdują się w rękach różnych hodowców.