"Tajemnicza planeta Nibiru zbliża się do Ziemi i zniszczy naszą planetę w ciągu 24 godzin" - twierdzą wyznawcy przepowiedni. To kolejna już modyfikacja tej "teorii". Wcześniej zwolennicy tych wierzeń twierdzili, że dzień zagłady nastąpi 23 września.
Są tacy, którzy głęboko wierzą, że koniec świata nastąpi już za chwilę. Ma to być następstwo uderzenia tajemniczej planety Nibiru, która nie zniszczy od razu Ziemi, ale wywoła serie trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów i powodzi.
Rewelacje na temat planety Nibiru (lub inaczej Planety X) krążą od wielu lat. O związanej z nią, mającej nadejść apokalipsie, napisał David Meade w książce "Planet X: The 2017 arrival". Teorię oparł na przeprowadzonej analizie Biblii. We wrześniu jednak pisarz zdystansował się do teorii o planecie, która uderzy w Ziemię, mówiąc w wywiadzie dla "Washington Post", że "świat się nie skończy", a jedynie "zmieni się nie do poznania przed październikiem". Jednak wielu nadal uważa, że Nibiru nadciąga i zniszczy wszystko już 19 listopada.
Jak zwykle negatywnie do doniesień nastawiona jest NASA. Ta podkreśla to, co zwykle: gdyby Nibiru zmierzała w stronę Ziemi, astronomowie już dawno by ją namierzyli.