Kolejny dzień antyrządowych protestów w Bułgarii. Na wieczór demonstranci zapowiadają rozbicie obozu przed siedzibą rządu. Media publikują tymczasem kolejne nagrania rozmowy premiera Bojko Borisowa, w których obraźliwie wypowiada się o przeciwnikach politycznych.
W Sofii przed południem przed siedzibą rządu zebrała się względnie nieliczna grupa demonstrantów. Na krótko zablokowano trzy ważne skrzyżowania, w ciągu dnia ma dojść do kolejnych blokad. Manifestanci żądają dymisji Borisowa i prokuratora naczelnego Iwana Geszewa.
Na wieczór protestujący zapowiedzieli rozbicie namiotów na placu przed gmachem rządu, na którym planują pozostać przez kolejne trzy dni. W odpowiedzi na wtorkowe obietnice rządu dotyczące zwiększenia dochodów obywateli i rozbudowy programów socjalnych deklarują, że "nie dadzą się kupić".