Samolot linii Jeju Air powrócił na lotnisko po tym, gdy w maszynie stwierdzono usterkę podobną do tej, która spowodowała katastrofę w Muan.
Samolot linii Jeju Air o numerze lotu 7C101, który wystartował z międzynarodowego portu Gimpo i miał polecieć do Czedżu, zawrócił w powietrzu na macierzyste lotnisko - przekazuje południowokoreańska agencja Yonhap.
Lot trwał niespełna 50 minut, a pasażerowie w trakcie zostali poinformowani, że w maszynie wykryto usterkę podwozia. Samolot, w którym zarejestrowano awarię, to Boeing B737-800, czyli ten sam model, który rozbił się na lotnisku Muan w południowo-zachodniej części Korei Południowej, powodując śmierć 179 osób.
Usterka, wykryta w czasie lotu z Gimpo jest również bardzo zbliżona do tej, która mogła spowodować katastrofę w Muan.
Yonhap informuje, że linie Jeju Air w swojej liczącej 41 maszyn flocie posiadają 39 samolotów modelu Boeing B737-800.
W niedzielnej katastrofie samolotu Jeju Air w południowo-zachodnim regionie Muan zginęło 179 osób. Eksperci uważają, że podwozie samolotu nie zadziałało prawidłowo. Chociaż sprawa jest wyjaśniana, wstępnie oceniono, że tragedię mogło spowodować zderzenie samolotu z ptakiem.
Ministerstwo transportu Korei Płd. określiło katastrofę najtragiczniejszym wypadkiem lotniczym z udziałem południowokoreańskich linii od prawie trzydziestu lat. Pełniący obowiązki prezydenta Korei Płd. Czoi Sang Mok ogłosił żałobę narodową, która potrwa do 4 stycznia.