Demokratka Kathy Hochul, która pokonała we wtorkowym głosowaniu swego rywala Lee Zeldina, stała się pierwszą w historii kobietą wybraną na stanowisko gubernatora amerykańskiego stanu Nowy Jork. Hochul faktycznie sprawuje ten urząd po tym, gdy będąc wicegubernatorem przejęła go w 2021 r. po rezygnacji gubernatora Andrew Cuomo, oskarżanego o molestowanie seksualne.
Po przeliczeniu 94 proc. głosów za Hochul opowiedziało się 52.5 proc. wyborców, jej republikański przeciwnik zdobył poparcie 47.5 proc. - informuje w środę dziennik "New York Times".
Dziś wieczorem sprawiliście, że wasze głosy były słyszalne mocno i wyraźnie. Ale nie jestem tu, by tworzyć historię. Jestem tu, aby dokonać zmian - mówiła w dniu wtorkowych wyborów swoim zwolennikom Hochul.
Lokalna telewizja NY1 zwraca uwagę, że dotychczasowe sprawowanie urzędu nie było dla niej łatwe. Musiała się zmagać z pandemią Covid-19, wzbudzającymi kontrowersje negocjacjami na temat budżetu, sytuacją po rezygnacji i aresztowaniu wybranego przez nią zastępcy, a także pokłosiem strzelaniny, która miała miejsce w jej rodzinnym Buffalo.
"W następstwie strzelaniny w Buffalo, a także w teksańskim Uvalde, Hochul uczyniła priorytetem uchwalenie szeregu przepisów dotyczących broni palnej" - zaznacza NY1. Dodaje, że po orzeczeniu amerykańskiego Sądu Najwyższego zmieniającym dotychczasowe prawo aborcyjne w USA i przekazaniu uprawnień do decyzji w tej sprawie władzom stanowym, Hochul współpracowała ze stanową legislaturą w celu scementowania i wzmocnienia nowojorskiego prawa aborcyjnego.
Stacja ocenia, że Hochul początkowo zbagatelizowała obawy łączące się z przestępczością. Nowojorczycy krytykowali przepisy ułatwiające wychodzenie na wolność za kaucją ludzi podejrzanych o łamanie prawa. Dopiero kiedy w sondażach okazało się, że są to problemy ważne dla wyborców poświęciła temu w ostatnich tygodniach więcej uwagi. Przystała też na wysłanie więcej patroli policyjnych do metra - zauważa NY1.
"Teraz Hochul ma cztery lata, aby pracować nad swoim programem i budować swoje dziedzictwo, podczas gdy stan oddala się od prawie ośmiu lat rządów Cuomo" - komentuje NY1.