To najgroźniejszy pożar na Teneryfie od kilkudziesięciu lat – oceniają eksperci. Ewakuowano z domów blisko 4000 osób, płomienie strawiły już ponad 2500 hektarów lasu. Z ogniem walczy 350 strażaków i żołnierzy.
Pożar wybuchł w okolicach wulkanu Teide i w ciągu 24 godzin rozprzestrzenił się w stronę północy wyspy. Wciąż nie został opanowany.
Służby obrony cywilnej Teneryfy podały, że w walce z żywiołem bierze udział ponad 350 osób, z których blisko połowę stanowią żołnierze. Wspiera ich 17 samolotów gaśniczych.