​Rodzina francuskiego odkrywcy Paula-Henri Nargeoleta, który razem z innymi osobami zginął w zeszłym roku w implozji łodzi podwodnej Titan, domaga się ponad 50 milionów dolarów odszkodowania m.in. od operatora tego statku - firmy OceanGate - podaje NBC News.

W pozwie złożonym przez pełnomocnika rodziny Paula-Henriego Nargeoleta wymieniono spółkę OceanGate Inc., jej współzałożyciela i dyrektora generalnego Stocktona Rusha, a także inne firmy.

Zdaniem rodziny, podczas przygotowań wyprawy doszło do rażących zaniedbań. Załoga przed katastrofą doświadczyła "strachu i cierpienia psychicznego", zdała sobie sprawę ze swojego losu, z tego, że wkrótce umrą, zanim statek implodował pod wodą.

Jak podkreślono w pozwie, Stockton Rush użył do budowy kadłuba statku włókna węglowego, czyli materiału niestosowanego wcześniej w łodziach podwodnych. 

"Nargeolet mógł umrzeć, robiąc to, co kochał, ale jego śmierć - podobnie jak śmierć pozostałych członków załogi Titana - była bezprawna. Katastrofalna implozja, która pochłonęła życie Nargeoleta, była bezpośrednio spowodowana ciągłą nieostrożnością, lekkomyślnością i zaniedbaniem OceanGate, Rusha i innych oskarżonych" - napisano w pozwie złożonym w hrabstwie King.

Katastrofa łodzi podwodnej Titan

Titan, mała komercyjna łódź podwodna firmy OceanGate, zaginęła 18 czerwca 2023 r. To wtedy załoga straciła łączność 105 minut po rozpoczęciu 4-kilometrowej podróży na dno Atlantyku, by zwiedzić wrak Titanica.

Przez kilka dni trwały intensywne poszukiwania - nie tylko przez okręty nawodne, ale i za pomocą zdalnie sterowanych robotów, które przeczesywały dno oceanu.

Szczątki Titana zostały znalezione 22 czerwca, ok. 500 metrów od wraku Titanica. Tego samego dnia firma OceanGate przekazała, że zginęła cała załoga.

Na pokładzie było pięć osób: dyrektor wykonawczy OceanGate Stockton Rush, jeden z najbogatszych Pakistańczyków Shahzada Dawood i jego syn Suleman, brytyjski miliarder i podróżnik Hamish Harding oraz francuski nurek Paul-Henry Nargeolet.

Straż Wybrzeża USA powołała morską komisję śledczą, która ma zbadać dokładne przyczyny katastrofy.

6 lipca 2023 r. firma poinformowała, że "zawieszone zostały wszystkie komercyjne i eksploracyjne operacje".