Działalność koncernów petrochemicznych powoduje katastrofę ekologiczną w Nigerii. Lasy pokrywa czarna warstwa ropy, a groźne zanieczyszczenia wykryto nawet w krwi mieszkańców regionu Bayelsa. To przerażające wnioski z najnowszego raportu Bayelsa State Oil and Environmental Commission.
Bayelsa znajduje się na południu Nigerii nad Zatoką Gwinejską. Był to pierwszy region Afryki, w którym odkryto złoża ropy i do tej pory jest jednym z największych producentów tego surowca.
Badania próbek gleby, wody i powietrza przeprowadzone przez Bayelsa State Oil and Environmental Commission, organizację zajmującą się badaniem szkód środowiskowych wyrządzonych przez międzynarodowe koncerny naftowe, pokazują, że poziom toksycznych zanieczyszczeń m.in. z wycieków ropy naftowej już kilkanaście razy przekroczył w tym rejonie bezpieczny poziom.
Co więcej, jedna z próbek wykazała, że normy zostały przekroczone milion razy. Badacze wskazują, że ucierpiały na tym m.in. lasy namorzynowe, które pokryła czarna warstwa ropy naftowej. Zanieczyszczenia zostały wykryte nawet w krwi mieszkańców regionu Bayelsa. Mogą one powodować oparzenia, problemy z płucami oraz zwiększają ryzyko wystąpienia nowotworów.
Bayelsa State Oil and Environmental Commission wskazuje, że winnym tej sytuacji są podwykonawcy największych na świecie koncernów paliwowych, którzy od lat prowadzą operacje w rejonie Bayelsy. Te ustalenia potwierdza także nigeryjski regulator NOSDRA (National Oil Spill Detection & Response Agency - Narodowa Agencja Wykrywania i Reagowania na Wycieki Ropy).
Według Bayelsa State Oil and Environmental Commission, nigeryjskie instytucje są niedofinasowane, nie mają także uprawnień do nakładana kar i zmuszania firm naftowych do szybkiego działania. Ropa wycieka z nieszczelnych rurociągów przez setki dni, zanim podjęte zostaną odpowiednie działania. Infrastruktura jest źle utrzymana i słabo zabezpieczona przed kradzieżami i sabotażami, a wiele rurociągów ma po 20-30 lat.
W zaprezentowanym raporcie naukowcy proponują wprowadzenie zmian w nigeryjskim prawie, które uszczelniłyby dziurawy system kontroli i napraw rurociągów. W ocenie Bayelsa State Oil and Environmental Commission rozwiązaniem mogłoby być też utworzenie funduszu w wysokości 12 miliardów dolarów na naprawę szkód spowodowanych wydobywaniem ropy naftowej.
Nigeria jest obecnie największym w Afryce producentem ropy naftowej i ósmym największym eksporterem tego surowca. Jest też piątym największym na świecie eksporterem skroplonego gazu ziemnego LNG.