Kanadyjski snajper pobił rekord odległości oddania celnego strzału - pisze kanadyjski dziennik „Globe and Mail”. Żołnierz specjalnej jednostki działającej w Iraku zastrzelił bojownika ISIS z odległości 3450 metrów. Wystrzelony przez niego pocisk leciał do celu aż 10 sekund.

Kanadyjski snajper pobił rekord odległości oddania celnego strzału - pisze kanadyjski dziennik „Globe and Mail”. Żołnierz specjalnej jednostki działającej w Iraku zastrzelił bojownika ISIS z odległości 3450 metrów. Wystrzelony przez niego pocisk leciał do celu aż 10 sekund.
zdj. ilustracyjne / FRANCIS R. MALASIG /PAP/EPA

Snajper kanadyjskich sił specjalnych w Iraku zabił terrorystę ISIS z karabinu McMillan TAC-50. Wystrzelony przez niego pocisk pokonał odległość ponad trzech kilometrów. Zanim dosięgnął celu, minęło 10 sekund.

Jak pisze kanadyjska prasa, do tej operacji doszło w ostatnim miesiącu. Ze względów bezpieczeństwa nie ujawniono nazwiska snajpera, ani nazwiska jego partnera obserwatora. Tajemnicą pozostaje też miejsce, w którym przeprowadzono operację. Wiadomo tylko, że rekordowy strzał oddano w północnym Iraku. 

Dotychczasowy rekord należał do brytyjskiego snajpera Craiga Harrisona, który zastrzelił talibskiego bojownika w 2009 roku z odległości 2475 metrów.

Co ciekawe, Kanada nie jest członkiem międzynarodowych oddziałów w Iraku, składających się z żołnierze ze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Australii, Hiszpanii i Polski. Wysłała jednak do tego kraju 200 żołnierzy sił specjalnych, którzy biorą udział w operacjach antyterrorystycznych, snajperskich, czy uwalniania zakładników.

(j.)