Szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski poprosił ambasadora Polski przy Unii Europejskiej, żeby porozmawiał z przewodniczącym Europarlamentu w sprawie jego oburzającej wypowiedzi - dowiedziała się nasza dziennikarka w Brukseli Katarzyna Szymańska-Borginon. W wywiadzie dla niemieckiego radia Deutschlandfunk Martin Schulz powiedział, że wydarzenia w Polsce mają charakter zamachu stanu. Unijny polityk dodał, że sytuacja w naszym kraju będzie przedmiotem dyskusji w Parlamencie Europejskim. Może to nastąpić jeszcze w tym tygodniu.
To, co rozgrywa się w Polsce, ma charakter zamachu stanu i jest dramatyczne - powiedział Schulz. Wychodzę z założenia, że w tym tygodniu, a najpóźniej podczas posiedzenia w styczniu, będziemy o tym w Parlamencie Europejskim obszernie dyskutować - zapowiedział polityk niemieckiej SPD.
W rozmowie z Deutschlandfunk Schulz ostrzegł przed pochopnym podejmowaniem przez UE kroków przeciwko krajom, w których rządzą "prawicowi populiści". Jak wyjaśnił, przemawia przeciwko temu doświadczenie z Austrią po dojściu do władzy Joerga Haidera (w 2000 r.).
Gdy prawicowi populiści dostaną do ręki argument, że siły zewnętrzne, obcy, inne kraje próbują mieszać się do polityki wewnętrznej ich kraju w celu skorygowania jej, wówczas najbardziej wzrasta ich popularność - powiedział Schulz.
Radzę, aby być ostrożnym z podejmowaniem działań. Dyskusja to coś innego - dodał szef PE.
(j.)