Do 171 wzrosła liczba ofiar śmiertelnych tragicznej eksplozji w Bejrucie – podało libańskie ministerstwo zdrowia. Ponad 6 tys. osób zostało rannych.
Do eksplozji w bejruckim porcie doszło 4 sierpnia. Wybuchło 2750 ton saletry amonowej. Mimo wielu ostrzeżeń, przez sześć lat była ona składowana w portowym magazynie.
Wybuch pogorszył i tak skomplikowaną sytuację społeczno-gospodarczą w Libanie. Eksplozja zniszczyła zapasy zboża i całą infrastrukturę w głównym porcie kraju, przez który przechodzi większość sprowadzanych dóbr. Ok. 300 tys. osób zostało bez dachu nad głową.
Potrzebne są materiały budowlane, drzwi, okna, zapewnienie pakietów żywnościowych i higienicznych - podkreśla Rana Gabi, szefowa misji libańskiej Polskiego Centrum Pomocy Międzynarodowej, jedynej polskiej organizacji zarejestrowanej w tym pogrążonym w coraz większym kryzysie ekonomicznym kraju.
PCPM na pomoc po eksplozji w Bejrucie zebrało już ponad 600 tys. złotych. Akcja trwa na PCPM.ORG.PL/BEJRUT
Caritas Polska przeznaczyła na pomoc mieszkańcom Bejrutu 100 tys. zł z własnych środków i rozpoczęła zbiórkę funduszy na ten cel. Od 5 sierpnia udało się już zgromadzić 550 tys. zł. Caritas Polska współpracuje na miejscu z Caritas Liban.
"Caritas Liban wydała potrzebującym już ponad 20 tys. posiłków. Wolontariusze pomogli w sprzątaniu 240 domów, dwóch szkół i kościoła. W dwóch namiotach ustawionych w dzielnicy Al-Aszrafijja pracuje zespół specjalistów, czyli lekarzy, pielęgniarek i psychoterapeutów, którzy przyjmują osoby z drobnymi obrażeniami, potrzebujące pomocy - po to, by odciążyć przepełnione szpitale, do których kierowane są cięższe przypadki" - informuje Caritas Polska.