Władze Izraela wezwały swych obywateli do opuszczenia egipskiego Półwyspu Synaj w związku z "konkretnymi ostrzeżeniami przed atakami terrorystycznymi" – podały izraelskie media.
Jednak tysiące Izraelczyków i tak uda się do nadmorskich miejscowości wypoczynkowych na Synaju, by świętować z okazji żydowskiego Nowego Roku (Rosz Haszana). Zdaniem izraelskiego radia wojskowego, tajne służby są w posiadaniu informacji, wskazujących na planowane porwania izraelskich turystów na terytorium Egiptu. Na Synaju przebywa obecnie około 2,5 tys. Izraelczyków. Z okazji Nowego Roku zamierzało się tam udać łącznie 30 tysięcy urlopowiczów.
7 października ubiegłego roku w zamachach bombowych w egipskich kurortach na Synaju zginęło ponad 30 ludzi - w tym 11 Izraelczyków, korzystających z noworocznego urlopu. 23 lipca bieżącego roku w Szarm el-Szejk na południowym cyplu Synaju terroryści uderzyli ponownie, zabijając co najmniej 64 ludzi.