Premier Izraela Benjamin Netanjahu został wypisany ze szpitala w niedzielę po tym, jak spędził noc w klinice po przyjęciu z objawami odwodnienia na oddział ratunkowy w Centrum Medycznym Sheba. Netanjahu skarżył się w sobotę na złe samopoczucie, a następnie zasłabł w swoim domu w Cezarei na północy kraju.
"Premier przeszedł serię testów i jest w doskonałym stanie. Nasza diagnoza jest taka, po zakończeniu wszystkich przeprowadzonych testów, w tym testów laboratoryjnych, że powodem hospitalizacji jest odwodnienie" - przekazali zajmujący się nim doktorzy, cytowani przez "Jerusalem Post".
"W żadnym momencie nie zdiagnozowano zaburzeń rytmu serca" - dodano w komunikacie.
Netanjahu otrzymał urządzenie do monitorowania pracy serca. Lekarze przekazali, że jego serce jest w "doskonałym stanie", a urządzenie zostało wszczepione "w celu rutynowego monitorowania".
W sobotę wieczorem premier opublikował nagranie wideo, w którym powiedział, że czuje się "bardzo dobrze".
"Wczoraj (piątek) byłem z żoną nad Jeziorem Galilejskim, w słońcu, bez kapelusza, bez wody... to nie był dobry pomysł" - powiedział Netanjahu i wezwał społeczeństwo do unikania spędzania zbyt dużej ilości czasu na słońcu i picia większej ilości wody ze względu na ekstremalną falę upałów w Izraelu.
Od wtorku w Izraelu temperatury osięgają 45 stopni Celsjusza. Izrael i inne kraje Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej należą do obszarów dotkniętych zmianami klimatu, w których temperatury rosną dwukrotnie szybciej niż średnia globalna.