Na południu Izraela rozpoczęto walkę z szarańczą, która nadciągnęła od strony Egiptu. Inwazja insektów pojawiła się na trzy tygodnie przed Paschą - świętem, podczas którego wspomina się m.in. 10 biblijnych plag, które nawiedziły Egipt przed opuszczeniem go przez Żydów.
Insekty przykryły niemal 800 hektarów pustyni. Izrael - głównie w celu ochrony upraw zbóż i ziemniaków - zdecydował się opryskać tereny środkami owadobójczymi z powietrza i ziemi. Operację przeprowadzono w środę nad ranem, kiedy skrzydła szarańczy nie obeschły jeszcze z porannej rosy i owady nie mogły odlecieć.
Zdaniem Miriam Freund, która kieruje wydziałem ochrony roślin w ministerstwie rolnictwa Izraela, rój szarańczy jest średniej wielkości. Ministerstwo podało numer telefonu, pod który mogą dzwonić rolnicy, jeśli zauważą, że szarańcza się przemieszcza. Mamy nadzieję, że nasze działania będą skuteczne - powiedział w rozmowie z miejscowym radiem jeden z pilotów, którzy dokonali oprysków. Miejmy nadzieję, że szkody będą minimalne. (...) Wszystko zależy od wiatru, miejmy nadzieję, że nie przyniesie więcej owadów.
Szarańcza po raz ostatni nawiedziła południe Izraela w 2004 roku.