W Moskwie odbyła się inauguracja piątej kadencji rządów dyktatora Rosji Władimira Putina. Został on po raz kolejny wybrany na prezydenta podczas wiosennych wyborów.
Władze Rosji ogłosiły, że w marcowych wyborach prezydenckich Władimir Putin zdobył ponad 87 proc. głosów.
Podczas ceremonii w Moskwie Putin został po raz piąty zaprzysiężony na prezydenta. 71-letni dyktator będzie rządził tym krajem przez najbliższe 6 lat. Stanie się więc najdłużej urzędującym przywódcą Rosji od ponad 200 lat.
Putin podczas składania przysięgi powiedział, że jego kraj "nie wyklucza dialogu z Zachodem, ale musi on odbywać się na równych warunkach" - pisze agencja Reutera.
Dodał, że Rosja jest "otwarta", by rozwijać stosunki z innymi krajami, które określił jako "światowa większość".
Gośćmi ceremonii byli ambasadorowie Norwegii, Francji, Węgier i Słowacji.
Źródła we francuskiej dyplomacji przekazały, że władze w Paryżu przyjęły do wiadomości wyniki marcowych wyborów w Rosji, potępiając jednak "represyjne okoliczności", w których odbywało się głosowanie - pisze Reuters.
Na zaprzysiężeniu nie było przedstawicieli USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i większości krajów UE, w tym Polski.