Huragan Irma, któremu towarzyszą silne szkwały, zbliża się do miasta Key West nad Cieśniną Florydzką. Od Archipelagu Florida Keys dzieli go 175 km. Huragan, który nieco osłabł nad Kubą, jest oceniany na poziomie 3 w 5-stopniowej skali Saffira-Simpsona.
Jak podaje amerykańskie Krajowe Centrum ds. Huraganów (NHC) oko huraganu wciąż jeszcze znajduje się w pobliżu północnego wybrzeża Kuby, o świcie czasu lokalnego osiągnie już jednak wysokość Florydy. W tym amerykańskim stanie trwa ewakuacja na niespotykaną dotąd skalę. Ponad 5,6 mln mieszkańców wezwano do ewakuacji, co stanowi około 1/4 populacji Florydy. Służby ratunkowe apelują, by wybrzeże opuściło też 540 tys. mieszkańców Georgii.
Władze otworzyły tymczasowe schronienia dla mieszkańców, którzy nie wyjechali. Hotele w odległej o około 200 km od wybrzeża stolicy stanu Georgia, Atlancie, wypełnione są ewakuowanymi - informuje agencja Associated Press. W 330 "schronach" antycyklonowych przygotowanych przez władze Florydy może pomieścić się swobodnie 50 000 osób. Gubernator Florydy Rick Scott wezwał mieszkańców stanu z najbardziej zagrożonych terenów, aby ewakuowali się już w sobotę do południa. Nie jutro, nie dziś po południu! Jeśli mieszkasz w strefie przewidzianej do ewakuacji - zrób to już teraz! - apelował.
Porywy wiatru są oceniane na 205 km na godz. Obserwatorium meteorologiczne w Vaca Key odnotowało w ostatnich godzinach narastające porywy wiatru nad wyspami Keys.
Meteorolodzy z NHC zapowiadają w niedzielę możliwość pojawienia się tornad nad południową częścią Florydy.
W nadchodzących godzinach Irma powoli będzie się oddalać od wybrzeży Kuby, gdzie spowodowała wiele zniszczeń.
W sobotę potężne uderzenia wichru wiejącego w porywach do 256 km/h w historycznych kubańskich miastach Remedios i Caibarien zmiotły z powierzchni ziemi całe budynki, zerwały linie elektryczne, wyrwały z korzeniami wiele drzew.
Najpotężniejszy od 1932 roku huragan wyrządził największe szkody w prowincjach Camaguey, Las Tunas, Ciego de Avila i Villa Clara - podała w sobotę kubańska telewizja. Informacje o szkodach wyrządzonych przez żywioł napływają do stolicy powoli, ponieważ łączność z wieloma miejscowościami została przerwana.
Władze Hawany podjęły decyzję o przerwach w dostawach elektryczności i ewakuacji ok. 10 tys. ludzi z centralnych dzielnic. Chodzi o mieszkańców budynków położonych przy 8-kilometrowej esplanadzie Malecon. Istnieją obawy, że opaska brzegowa przy esplanadzie mogłaby nie powstrzymać naporu fal, które wdarłyby się w głąb lądu.
NHC poinformowało w sobotę w nocy, że inny z kilku huraganów, jakie oddziałują na pogodę w Ameryce Płn. - huragan Jose, który szalał nad Wyspami Nawietrznymi, oddalił się stamtąd. Porywy wiatru towarzyszące Jose są wciąż bardzo silne, bo sięgają 230 km na godz.
Stopniowe zmniejszanie niszczycielskiej siły żywiołu zacznie się nie wcześniej jak w niedzielę po południu - zaznacza NHC w swym komunikatach.
(j.)