Wyższe płace są głównym postulatem związkowców z firmy Heineken w Holandii. W poniedziałek ma rozpocząć się protest pracowników browaru. Negocjacje w tej sprawie trwały od lata 2021 roku, jednak utknęły w martwym punkcie - informuje holenderski portal należąc NOS należący do publicznych mediów. Związkowcy twierdzą, że spółka miała ponad pół miliarda zysku w pierwszej połowie 2021 roku.
W Holandii po raz pierwszy od 1994 roku zastrajkują pracownicy firmy Heineken - podał portal NOS. Protest rozpocznie się w poniedziałek i obejmie browary w Zoeterwoude i Den Bosch. Związkowcy domagają się m.in. wyższych płac.
Jak informuje rozgłośnia NOS Radio 1, nie jest jasne ilu pracowników weźmie udział w akcji protestacyjnej. Wiadomo natomiast, że pracownicy firmy Vrumona, dostawcy napojów bezalkoholowych, należącej do grupy Heineken, również zamierzają przyłączyć się do strajku.
Związek zawodowy FNV domaga się wyższych wynagrodzeń dla 1250 pracowników.
Zdaniem portalu firma twierdzi, że pandemia Covid-19 mocno uderzyła w finanse przedsiębiorstwa i nie chce się zgodzić na podwyżkę. FNV domaga się jednak wyższych płac i przypomina, że Heineken zanotował w pierwszej połowie 2021 roku ponad pół miliarda euro zysku. Oprócz podwyżki płac związek domaga się także lepszego programu emerytalnego.
Akcja protestacyjna ma potrwać co najmniej trzy dni.