"Nie wierzę w informacje o śmierci ojca" - tak syn polsko-żydowskiego historyka Alexa Dancyga skomentował w rozmowie z TVN doniesienia o śmierci ojca. Dancyg został uprowadzony przez Hamas 7 października ubiegłego roku. Od tej pory jego los jest nieznany. Zbrojne skrzydło Hamasu brygada Al-Kassam poinformowała, że Dancyg zginął 1 marca w nalocie Izraela na Strefę Gazy. Strona izraelska tych informacji nie potwierdza.
Brygady Al-Kassam - zbrojnego ramienia Hamasu podały, że Alex Dancyg i sześć innych osób zginęło w izraelskim nalocie na Strefę Gazy. Informacji nie potwierdziła ani strona izraelska, ani rodzina uprowadzonego.
Alex Dancyg został porwany 7 października 2023 roku. Najprawdopodobniej wyszedł przed dom i oddał się w ręce Hamasu. Jak podaje TVN24.pl, nie chował się, nie próbował walczyć. Może właśnie dzięki temu udało mu się przeżyć. "Zabrali go do samochodu, razem z dwoma sąsiadami, i zawieźli do Chan Junus. Tłum wyciągnął go z auta i pobił. Alex miał podbite oko" - opowiada Juwal Dancyg, cytowany przez portal TVN24.pl.
"Jeszcze do niedawna wyobrażałem sobie każdego dnia, że gdy odzyska wolność, to go mocno przytulę. Już tego nie robię. Nie potrafię. Wiem, że jeżeli jest żywy, to jego stan może być ciężki. Może nie móc chodzić o własnych siłach" - wyjaśnia Juwal Dancyg, cytowany na stronie TVN24.pl.
Alex Dancyg, historyk i rzecznik stosunków polsko-izraelskich. Urodzony w Polsce w 1948 roku Dancyg to wieloletni współpracownik Instytutu Pamięci Męczenników i Bohaterów Holokaustu Yad Vashem. Prowadził kursy dla izraelskich przewodników pilotujących grupy młodzieży po Polsce. W 2007 roku został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi.