Ogień pojawił się na Półwyspie Peloponeskim, w pobliżu miasta Megalopoli. Strażacy walczą z żywiołem też w dwóch innych miejscach - w Lakonii, gdzie ewakuowano już pięć miejscowości i na półwyspie Chalcydyckim.
Największy pożar, który w nocy z poniedziałku na wtorek zmusił do ewakuacji wielu turystów, w tym także Polaków, został opanowany. Wybuchło jednak kilka nowych, mniejszych. Zdaniem ekspertów naprawienie szkód wyrządzonych przez pożar na półwyspie może potrwać nawet 50 lat.