Za katastrofę na Morzu Egejskim u wybrzeży wyspy Santorini powinien odpowiedzieć armator statku „Sea Diamond” – twierdzą greckie władze, które chcą pozwać właściciela promu. Władze zaznaczają, że katastrofa sprzed kilku dni spowodowała zanieczyszczenie wód, a to negatywnie wpłynie na turystykę.
Statek „Sea Diamond” zatonął w piątek rano. Prom prawdopodobnie uderzył w skały podczas powrotu z czterodniowego rejsu wycieczkowego. Na jego pokładzie było około 1600 osób – większość pasażerów stanowili Amerykanie, Kanadyjczycy i Niemcy. W katastrofie zaginęło dwoje francuskich turystów.