Już ponad milion euro zebrano w internecie we Francji na pomoc dla policjanta oskarżonego o zabicie w czasie kontroli drogowej pod Paryżem 17-letniego recydywisty. Przypomnijmy, że to właśnie śmierć tego nieletniego przestępcy wywołała trwające już od blisko tygodnia zamieszki na imigranckich przedmieściach francuskich miast.
Paryscy komentatorzy zauważają, że broniące imigrantów lewicowe organizacje zainicjowały również w internecie zbiórkę pieniędzy na pomoc dla pochodzącej z Algierii rodziny zastrzelonego 17-latka, ale do tej pory udało im się zebrać jedynie około 200 tys. euro - czyli pięć razy mniej niż w przypadku zbiórki funduszy dla policjanta i jego rodziny.
Według niektórych obserwatorów świadczy to o tym, że większa część francuskiego społeczeństwa uważa, że funkcjonariusz ten zbyt pochopnie - na długo przed procesem - został publicznie uznany za winnego przez prezydenta Emmanuela Macrona i przedstawicieli wielu mediów, choć okoliczności, w których 17-latek zginął, są ciągle niejasne.
17-letni Nahel M. figurował aż 15 razy w prowadzonej przez policję i żandarmerię krajowej Kartotece Wymiaru Sprawiedliwości (TAJ) za popełnienie różnych przestępstw. Według źródeł policyjnych miał posiadać i handlować narkotykami, wielokrotnie odmawiać podporządkowania się rozkazom policji, prowadzić pojazdy bez prawa jazdy i obowiązkowego ubezpieczenia oraz używać sfałszowanych numerów rejestracyjnych.
Był wielokrotnie sądzony przez sąd dla nieletnich, ale zazwyczaj sędziowie zadowalali się lekkimi wyrokami, takimi jak upomnienie i przypomnienie obowiązującego prawa bądź nadzór kuratorski, co w przypadku osób niepełnoletnich zazwyczaj nie jest wpisywane do Krajowego Rejestru Karnego (umożliwił to artykuł L111-6 francuskiego Kodeksu Karnego dla Nieletnich).
Dlatego też adwokaci rodziny zastrzelonego 17-latka i liderzy francuskiej lewicy twierdzą, że nie był on wcześniej skazywany - co jak podkreślają liczni paryscy prawnicy - jest nieprawdą. Po raz ostatni Nahel M. skazany został w ubiegłym roku przez sąd dla nieletnich za odmowę podporządkowania się poleceniom policji na "nadzór kuratorski" (odbywający się poza placówkami zamkniętymi).
Tego typu lekkie wyroki są we Francji coraz częstsze - również wobec dorosłych przestępców - z powodu chronicznego braku wolnych miejsc w poprawczakach i w więzieniach.
Nahel miał znowu stanąć przed sądem dla nieletnich we wrześniu tego roku, bo trzy dni przed śmiercią został po raz kolejny aresztowany i umieszczony w areszcie tymczasowym za odmowę podporządkowania się poleceniom policji. Większość specjalistów przypuszcza, że - tak jak to często bywa we Francji - Nahel M. znowu zostałby skazany na "nadzór kuratorski" i ponownie nie zostałoby to wpisane do Krajowego Rejestru Karego. Jedyną kartoteką, do której ten wyrok skazujący zostałby znowu wpisany, byłaby używana przez policję Kartoteka Wymiaru Sprawiedliwości (TAJ).