Choć w centrum uwagi światowych mediów był dziś król Karol III, to kamery śledziły również pozostałych członków brytyjskiej rodziny królewskiej. Uwagę zwrócił na siebie szczególnie książę Louis, który – jak już to bywało w przeszłości – pokazał, że dziecięca natura nie zawsze współgra z regułami obowiązującymi członka rodziny królewskiej.
O ekspresyjnym zachowaniu Louisa w dniu koronacji rozpisują się brytyjskie i amerykańskie portale. Do Opactwa Westminsterskiego książę przybył razem ze swoją starszą siostrą - Charlotte. Widać było, że pięciolatek był w dobrym nastroju w czasie podróży, ale gdy wchodził do kościoła - zaczął ziewać.