Z lotnisk Orly pod Paryżem oraz w Montpelier i Tuluzie ewakuowano wczoraj na kilka godzin wszystkich pasażerów i personel z powodu groźby anonimowego rozmówcy, który zapowiedział przez telefon serię eksplozji.
Saperzy z psami przeczesali wszystkie możliwe zakamarki portu nie znajdując żadnych ładunków wybuchowych ani nawet podejrzanych bagaży. Według dyrekcji podparyskiego lotniska w Orly autorem pogróżek był jakiś żartowniś bądź ktoś kto w sposób celowy próbuje zastraszyć ludzi. Całe zamieszanie spowodowało wiele opóźnień w rozkładach lotów przez większą część dnia. Posłuchaj relacji naszego korespondenta Marka Gładysza:
07:55